Forum wielowątkowe
Wielu z Was zapewne ucieszy wiadomość, że pecetowy Brotherhood nie potrzebuje do działania stałego połączenia z siecią. Z sobie tylko znanych powodów wydawca zrezygnował wreszcie z kontrowersyjnego zabezpieczenia i zamiast niego zastosował powszechną dziś aktywację przez Internet – jednorazową oczywiście. Po odpaleniu gry uruchamia się aplikacja, pozwalająca zalogować się na serwerach Ubisoftu, ale można ją zupełnie zignorować, bo trzecie Assassin’s Creed bez problemu działa w trybie offline. Co ciekawe, produkt w ogóle nie wymaga obecności oryginalnej płyty w napędzie – znów ukłon w stronę posiadaczy blaszaków.
Oczywiście tryb offline oferuje jedynie część funkcji, jakie przygotowali twórcy programu. Brak aktywnego połączenia z kontem Ubisoftu nie pozwala odpalić dostępnych w standardzie dodatków DLC, blokuje dostęp do usługi Uplay, uniemożliwia powiązanie zmagań jednoosobowych z grą Projekt Dziedzictwo na Facebooku, wyłącza opcję komunikacji ze znajomymi i całkowicie dezaktywuje rywalizację w sieci, która jest bez wątpienia największym novum w całej serii. Na dobrą sprawę ludziom odciętym od Internetu pozostaje więc sam singiel, i to w tej najbardziej podstawowej formie, bo bez rozszerzenia oferującego jedną zapomnianą sekwencję.
Offline